HotLips napisał:
Byc moze nie kazdy wie, ze russ tradisjonen jest z 1905 i co roku jest chetnie swietowana przez wiekszosc konczacych szkole srednia ( videregående)
Rodzice / mlodziez musi sie liczyc z duzymi wydatkami - srednio rzedu kr. 50.000.
W okolicach Oslo i Bærum kwota ta jest wielokrotnie wieksza, gdyz tam popularne sa duze autobusy ( kosztujace ponad 1 mill koron ).
Swietowanie nie zawsze jest mile dla wszystkich. Niestety, jak wszedzie, zdarza sie przemoc seksualna, gwalty, kradzieze i glupie, chuliganskie wybryki. Na szczescie na duzych imprezach ( Halden, Tryvann ) jest duzo policji, i przestawicieli Røde Kors.
Autorka zapomniala napisac o \"russekort\" - kartach rozdawanych przez russ. Przewaznie zbierane sa one przez dzieci. Im kto ma wiecej kart, tego status w szkole / grupie kolegow jest wyzszy.
Na 17 maia kazdy pochod zakancza \"russetoget\". Jest on zawsze oczekiwany przez zarowno dzieci jak i doroslych.
Czy ta tradycja podoba sie bogobojnym polakom nie jest na szczescie istotne dla swietujacej mlodziezy norweskiej.
Moim zdaniem, lepiej jest jak maturalna młodzież, wyszaleje się właśnie na takiej imprezie, niż ma mieć wątpliwą okazję brać udział w sztywniackiej studniówce w polskim zakłamanym wydaniu.
Tu każdy wie co robi i jakie może ponieść konsekwencje, szaleje do upadłego, ponieważ takie jego prawo, jak jednak przegnie prawo, to odpada.
Nie na darmo norweską maturę zdaje tylko ~ 30-40 %. jednak to właśnie oni później, rządzą tym krajem.