Zawsze mówiłem, że to kraj idiotów. Mam szacunek tylko do osób starszych, nieraz z nimi rozmawiam. Oni wiedzą co to praca i wielu starszym nie podoba się obecny system. Narobiło się teraz tych sztucznych "byznesmenów", na stołkach siedzących za biurkami korpodebili, co to sobie biegają 10.00 do pracy, prysznic, jogging i inne turboodchylone prestiżowe pierdoły. Ci ludzie nie produkują nic. Żadnego dobra. Generują tylko pierdzebie w stołek i upadek swojego kraju.