Co za gupoty. Ropa kosztowala ponad 100 dolcow za barylke, a benzyna byla po 12 NOK. Wiadomo, inflacja. Ale w porownaniu do wzrostu innych cen i zarobkow, benzyna powinna byc maksymalnie 17 NOK. Nie wiem kto na tym zarabia i dlaczego ceny tak skacza. W Polsce to jest jasne - podatki, akcyzy i inne. Ale one sa stale. Wiec jesli cena skacze, to ktos nia reguluje. Na pewno nie panstwo, tylko lokalni przedsiebiorcy - zdziercy i oszusci.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.